Pośród mnóstwa sensacji przemknęła kilka lat temu szokująca informacja o czternastolatce, która walczyła z nieprzychylnymi władzami Holandii o szanse na spełnienie swojego marzenia. A marzenie było zupełnie nieprzystające do jej wieku – chciała samotnie opłynąć Ziemię jachtem żaglowym. Zrobiła to!
Niedawno wyszła w Polsce jej książka poprzedzona znakomitym wprowadzeniem wybitnej żeglarki Tanii Aebi. Wprowadzając czytelników w złożone motywy tak ekstremalnych wypraw przypomniała znany wszystkim żeglarzom przypadek Bernarda Moitessier’a. W trakcie samotnych regat dookoła świata, nieświadomy swego prowadzenia, zrezygnował jednak nagle z powrotu i zamknięcia pętli. Zmienił kurs i mijając Przylądek Dobrej Nadziei, przy użyciu procy, wystrzelił na pokład tankowca wiadomość przeznaczoną dla rodziny:
„Ponieważ na morzu czuję się szczęśliwy, płynę dalej bez przerwy w stronę wysp na Pacyfiku. Możliwe, że chcę ocalić w ten sposób swoją duszę”.